Amoniaczki

Co dom, to inna tradycja – u mnie amoniaczki są przygotowywane zawsze w okresie bożonarodzeniowym. Jednak nie widzę przeciwwskazań by upiec je środku lata – są pyszne. Dzięki dodatku amoniaku smakują inaczej od innych kruchych ciastek, są bardzo wyrośnięte, słodziutkie i kruchutkie. Idealne do schrupania jako przekąska w ciągu dnia. Upieczone można przechowywać do 2 tygodni w suchym miejscu – przyznam, że u mnie nigdy nie wytrzymały dłużej niż tydzień.

/ciasto zaczynamy przygotowywać dzień przed pieczeniem/

Ciasto:*

• 550kg mąki
• 250g cukru
• 3 duże jajka
• 1/4 szklanki kwaśnej śmietany
• 1,5 łyżeczki amoniaku
• 70g masła

Masło rozpuścić i przestudzić.

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać z połową mąki przez 15 minut i pozostawić na noc w chłodnym miejscu. Następnego dnia dodać drugą połowę mąki i zagnieść ciasto. Powinno być nie klejące się i lśniące. W razie potrzeby możemy dosypać więcej mąki. Podsypują delikatnie blat mąką , rozwałkować je na grubość max. 5mm i wycinać ciasteczka o dowolnych kształtach. Wykładać je na wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Piekarnik nagrzać na 170°C. Ciastka piec do zarumienienia, ok. 20 minut. Wyjąć i wystudzić.

Ciastka są smaczne posypane samym cukrem pudrem lub polukrowane lukrem, możemy jednak je ozdobić za pomocą masy cukrowej z dodatkiem barwników lub innych dekoracji.

Dekorując masą cukrową należy rozwałkowywać ją podsypując cukrem pudrem i używać najlepiej barwników w proszku. Do ciastek przyklejam ją za pomocą lukru.

Lukier:

• 1,5 łyżki kwaśnej śmietany 18%
• 4-5 łyżek cukru pudru

Śmietanę ucieramy z cukrem pudrem, w razie potrzeby dodajemy więcej/mniej danego składnika.

*z przepisu wychodzi ok. 3 duże blaszki ciasteczek